Cześć!
Dziś przychodzę z równie spóźnionym co Wrap Up,
TBRem na trwający miesiąc.
Jednak, żeby pokazać Wam, co wybrałam na
sierpień muszę opowiedzieć Wam o mojej metodzie wybierania lektur do czytania,
który stosuję od tego roku.
W biblioteczce mam naprawdę sporo książek i
wciąż kupuję nowe i nigdy nie wiem, co przeczytać najpierw. Dlatego wypracowałam
pracochłonny system, zrobiłam sobie mianowicie losy. Każda książka to jeden los
i zamiast wybierać książki, losuję je i wrzucam do słoiczka (w sumie świecznika)
TBR ;).
Jednak są pewne kruczki, a są to stałe
kategorie, których na każde 10 losów mam 6, czyli ze słoiczków do świecznika do
10 losów wkładam tylko 4, bo 6 mam stałych, które się powtarzają na każdą
dziesiątkę.
Są to 3 losy z imionami bliskich mi ludzi, kiedy
je wylosuję to oni z mojej listy książek, które mam na półkach, wybierają mi
coś do czytania.
Kolejna kategoria to ‘kontynuacja serii’. Z
racji tego, że mam pozaczynanych masę serii to stwierdziłam, że wybieranie co
jakiś czas kolejnej do przeczytania będzie rozsądne i tak powstał pomysł na tę
kategorię.
Pozostałe dwie stałe kategorie to ‘biblioteczka
rodziców’, gdzie wybieram coś z książek moich rodziców oraz ‘książka prezentowa’.
Z książką prezentową jest tak, że wśród kupowanych przeze mnie książek są też
takie, które dostałam w prezencie. I chcę je powoli przeczytać wszystkie, bo
czasem mnie pytają czy przeczytałam już książkę od nich i wtedy jest mi troszkę
głupio, że wciąż nie!
Dlatego z moim TBRem może być różnie, zwykle nie
wiem co będę czytała, aż do połowy aktualnej książki, wtedy losuję kolejną.
Jednak stwierdziłam, że będę Wam pokazywała TBR razem z Wrap Upem w danym
miesiącu, bo czasem gdzieś wyjeżdżam i wtedy losuję kilka w przód, a skoro
założyłam bloga to będę Wam pokazywać aktualnie co czytam i losować jeszcze 2
inne, żeby mieć co pokazać.
Mój TBR na sierpień wygląda następująco -
Nie losowałam nic dodatkowo, bo to są jeszcze książki
z poprzedniej dziesiątki.
Na czytniku męczę właśnie, dosłownie męczę.. „Życie
i Śmierć” Stephanie Meyer, chyba będzie recenzja, ale niestety nie będzie ona
dobra..
„Epidemia” Robina Cooka jest w kolejce następna,
nie mogę się już doczekać! To wynik losu ‘książka prezentowa’, bo tą książkę
dostałam od taty już miliard lat temu.. Ekranizację znam na pamięć, a
pierwowzoru dalej nie, a to przecież Cook, a ja ubóstwiam Robina!!
Natomiast „Osobliwy dom pani Peregrine” to wynik
wylosowania imienia mojego chłopaka, który po obejrzeniu zwiastuna ekranizacji
w kinie stwierdził, że musimy przeczytać tą książkę zanim obejrzymy film,
dlatego jest w kolejce.
A Wy, co macie zamiar przeczytać w sierpniu? ;)
A Wy, co macie zamiar przeczytać w sierpniu? ;)
Banan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz